Na wszystkie sesje coachingowe przychodziła ubrana na czarno…
Po pół roku zapukała do gabinetu dziewczyna. Myślałam, że ktoś się pomylił, bo obok były inne biura. Nie. To Ona weszła w swetrze w kolorach tęczy. Jej oczy nabrały też blasku. Jak to jest możliwe?
Czy „noszenie się na czarno” to tylko niewinny styl?
Czy ubrania, które nosisz to świadomy komunikat, który chcesz przekazać światu? A może jednak nieświadomy…
Może marzysz, żeby nosić jakiś kolor, ale coś Ciebie stopuje… Bo nie wypada, bo to za mocne, bo co „inni” powiedzą…
Nie ma się jednego stylu na całe życie. Chyba, że wcale się nie zmieniasz.
Są elementy bazowe stylu, ale też dużo się zmienia – wraz z Twoim rozwojem. Warto więc zrobić co jakiś czas przegląd szafy i głowy. Może masz przekonania, że czegoś nie można wyrzucić. Może masz przekonania, że czegoś nie wypada nosić. Sprawdź, co zalega Ci w umyśle i na dnie szafy.
Niektórzy potrzebują ciągłych zmian. To widać w garderobie. Czasami jesteśmy też kolekcjonerami starych wspomnień. Przecież ta kurtka z liceum jest taka ważna. Oszukujesz się, że jeszcze kiedyś znajdziesz czas, żeby ponownie wspaniale się w niej poczuć. Wrócić do szczęśliwych czasów.
To co masz w szafie, ma głębszy przekaz. Mówi o Twoim życiu…
Jeśli Twoja garderoba to tona ubrań z „polecenia”, być może nie potrafisz odmówić, żeby nie robić komuś przykrości. Może boisz się ubrać wytwornie i modnie, bo ktoś pomyśli, że masz fiu bździu w głowie i stracisz wizerunek profesjonalisty.
Sprawdź szafę. Sprawdź myśli i stwórz zestaw idealny dla siebie. Który pozwala czuć się dobrze i dodaje mocy.
Daną Klientkę spotkałam kilka lat później podczas spaceru. Pozostała przy kolorach i radości…
Najnowsze komentarze